sobota, 20 września 2014

Góry Stołowe - wspomnienia



Cześć 1- Szczeliniec Wielki
W ramach wspomnień, zabieram Was w niezwykle urokliwe i wyjątkowe pasmo Sudetów. Urokliwe, gdyż wystarczy tylko popatrzeć na krajobraz, rzeźbę i geologiczną atrakcyjność tego terenu, by mieć czyste świadectwo ich wręcz bajkowego charakteru. A wyjątkowe, gdyż to jedyne przecież w skali Polski góry płytowe, powstałe ze skał osadowych.

Nazwa Góry Stołowe doskonale opisuje ich krajobraz, którego charakterystycznymi elementami są rozległe płaszczyzny zrównań i wznoszące się nad nimi, urwistymi ścianami, płaskie stoiwa skalnych bastionów. Unikalna rzeźba, wzbogacona dużym nagromadzeniem rozmaitych form erozji piaskowców w postaci głębokich szczelin, labiryntów i blokowisk skalnych, czy pojedynczych skałek o niespotykanych kształtach, czyni Góry Stołowe wyjątkowymi w skali Polski. Rzeźba ta jest odzwierciedleniem płytowej budowy geologicznej związanej z osadowym pochodzeniem tworzących je skał. W późnej kredzie, w okresie między ok. 95 do 80 mln lat obszar dzisiejszych Gór Stołowych stanowił zatokę rozległego i płytkiego morza czeskiego. Spływające z przylegających obszarów lądowych rzeki nanosiły materiał zwietrzelinowy, który osadzał się na jego dnie. W rezultacie utworzyły się trzy poziomy piaskowców: dolny, środkowy i górny, powstałe z gruboziarnistych osadów przedzielonych drobnoziarnistymi marglami. Piaskowce te zalegają prawie poziomo, a od licznych pionowych spękań noszą nazwę ciosowych. Skały margliste w południowo- zachodniej części gór łączą się w jeden kompleks o znacznej miąższości. Swój współczesny wygląd Góry Stołowe zawdzięczają stosunkowo młodym ruchom tektonicznym oraz erozji, które rozpoczęły się w miocenie i trwają po dzień dzisiejszy. Charakterystyczne powierzchnie zrównań powstały w wyniku długotrwałych okresów tektonicznego spokoju przed kolejnymi okresami wypiętrzania. Znajdują się one na trzech poziomach:
  • Poziom III lub górny - wyniesiony dziś na wysokość 850 - 919 m n.p.m., na fragmentach górnej, najmłodszej, najsilniej zerodowanej piaskowcowej warstwy osadowej (górne piaskowce ciosowe); tworzą go wierzchowiny Wielkiego i Małego Szczelińca, Skalniaka i Narożnika.
  • Poziom II lub środkowy - na wysokości 500 - 800 m n.p.m.; przykryty grubą zwietrzeliną skał marglistych budujących wraz z środkowymi piaskowcami ciosowymi niższą warstwę osadową; na tym poziomie położone są wsie Karłów, Pasterka i Łężyce Górne.
  • Poziom I lub dolny w płn.- wsch. części gór na wysokości 400 - 500 m n.p.m.



Wspomniałem już kiedyś, że Góry Stołowe są jednym z moich ulubionych pasm sudeckich. Wracam tam zawsze z ogromną przyjemnością i za każdym razem staram się wydrzeć im trochę więcej tych, skrywanych po lasach, skalnych labiryntach i strzeżonych przez piaskowcowe "olbrzymy"-  tajemnic ;)

Dziś zatem wędrówka po Szczelińcu Wielkim (919m.n.p.m.), oficjalnie najwyższym szczycie pasma i jednocześnie jednej z największych atrakcji turystycznych tych gór.

Więcej informacji: Szczeliniec Wielki 


Okolica przełęczy między Szczelińcami


Od tej pory wspinamy się stopniowo w górę


Przy szlaku coraz więcej skałek


Robi się tajemniczo...


Tablica poświęcona J.W. Goethemu i druga, ze słynną sentencją Johna Quincy Adamsa


Pierwsze widoki z Wielkich Tarasów. Na pierwszym planie wieś Pasterka, na ostatnim- Karkonosze


Widok na Broumovske Steny. W tle- Góry Kamienne


W kotlinach królują jeszcze mgły


Na ostatnim planie- Góry Sowie


Zbliżenie na Broumovske Steny. Na pierwszym planie- Bozanovsky Spicak


Jesiennych mgieł ciąg dalszy


Schronisko na szczycie Szczelińca Wielkiego


Tarasy skalne


Rzut oka w dół


Za schroniskiem wkraczamy w bajeczny świat piękna natury


Słynny Małpolud


Wśród skał


...


Dla takich widoków warto żyć


Podobnie fantazyjnych okien skalnych, na Szczelińcu znajdziemy wiele


Wśród skał Diabelskiej kuchni


Momentami jest naprawdę wąsko


Skalny świat


Piekiełko...


W którym nawet latem jest grząsko i wilgotno, toteż trasa wiedzie po specjalnych kładkach


Skalny świat


Światła i cienie Szczelińca Wielkiego


Tymi schodami idzie się ku Niebu


Niebo. Kolejny punkt widokowy na trasie


Słowa są zbędne...


Jesień w Górach Stołowych


Dalsza trasa...


I kolejne przeciskanie się przez wąskie szczeliny


Kwoka


W stronę Tarasów Południowych


Tunel


Tarasy Południowe


Widok w stronę Kotliny Kłodzkiej


Widok na Lisi Grzbiet. W tle- Góry Orlickie


Tarasy Południowe


W tle majaczy Masyw Śnieżnika


Tarasy Południowe a w tle...


Skalniak- najwyższy szczyt Lisiego Grzbietu


Tarasy Południowe


Dalsza trasa


Wielbłąd


Wejście na Fotel Pradziada- najwyższy punkt widokowy Szczelińca Wielkiego


Widok w stronę granicznego szczytu Bor, gdzie znajdują się Błędne Skały


Widok na skałę Głowa księżniczki Emilii


Kolejny widok w stronę Kotliny Kłodzkiej. Na ostatnim planie Góry Złote i Bialskie


Skała Kaczęta


I raz jeszcze Lisi Grzbiet


Wracamy do punktu wyjścia...


I po chwili znów jesteśmy przy schronisku


Wielkie Tarasy. Za moimi plecami jedna z lunet, których będąc tu zdecydowanie warto użyć


Ponownie przełęcz między Szczelińcem Małym i Wielkim. W dole między drzewami- Pasterka






Źródło cytatu i rysunku: http://www.pngs.com.pl/


c.d.n.

14 komentarzy:

  1. Wow, cudne miejsca, świetne zdjęcia. Cały czas się wybieram w tamte rejony, ale ciągle trzeba wybierać "między - między". Jak w końcu mi się uda to co najmniej tydzień wędrówek murowany :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zdecydowanie. Myślę że spodoba Ci się tam :)

      Pozdrówka

      Usuń
  2. Bardzo ciekawie opowiadasz :)... W Szczelińcu byłam bardzo dawno temu... Pamiętam tylko nazwę ... ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może więc warto zawitać tam znowu?

      Spróbuj...Góry Stołowe niesamowicie działają na wyobraźnię, a do tego doszły by Ci takie plenery fotograficzne, że zapewne efekt byłby nietuzinkowy :)

      Usuń
  3. Cześć:)
    Akurat wspominasz o moich ulubionych, tych "naj" górach.
    Mógłbym tam mieszkać na stałe...

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Piotrek :)
    Wiem że Ty też bardzo lubisz to pasmo i od czasu do czasu tam zaglądacie (pamiętam Twoje fotorelacje).
    Zaglądaj zatem do mnie, bo niedługo będzie ich więcej. Tym bardziej, że na początku pazdziernika wybieram się tam znowu :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłem tam bardzo dawno temu i w zimie. W pamięci pozostały mi słoneczno-śnieżne krajobrazy i smak górskiego powietrza... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zimie? Zazdroszczę zatem. O tej porze roku jeszcze nie miałem okazji podziwiać tych gór, niestety (nie licząc incydentu z dzieciństwa, bo niewiele z niego zapamiętałem). A zimą, podobno Szczeliniec jest dużo mniej przychylny turystom i łatwo w jego labiryntach o...kontuzję.

      Pozdrawiam również

      Usuń
  6. Ale Cię wzięło na wspomnienia :D Mnie też, niedawno sama u siebie o Szczelińcu pisałam i o Radkowskich Skałach, moim najukochańszym miejscu :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:)
      Wiem że pisałaś, bo zaglądam też i do Ciebie. O Radkowskich Skałach również zamierzam coś wrzucić. Ale to za czas jakiś ;)

      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Fajnie jest powspominać z perspektywy innej osoby, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo jak dużo pięknych zdjęć z mojego (również) ulubionego pasma Sudetów.
    Okolice przestawione oczywiście bardzo dobrze znam i zawsze są one atrakcyjne... w każdej porze orku.
    Pzdr,
    P.S. Już czekam na Twoje relacje z czeskich Gór Stołowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Relacje oczywiście będą. Najpierw zaległe, a później te najnowsze.
      Pozdrawiam :)

      Usuń