piątek, 12 września 2014

Rysa



Przypominasz mi małe, szybkie zwierzę
Gdy tak lekko do kryjówki i nigdy w stronę brzegu
Tam, gdzie dość blizn po sitowiu i dniach odręcznie pięknych

Ja zaś chciałem nabyć tylko kolorowy przewodnik po skali człowieczeństwa
Gdzie krzyk niekoniecznie po kolei
I nie zawsze tych
Co trzeba



Zdjęcie: http://www.onlinephotographers.org/



5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki. To odgrzewany i lekko zmodyfikowany staroć (jeszcze z czasów IOS) :)

      Usuń
  2. Nie zaniechaj tegoż procesu odgrzebywania/odgrzewania.

    Czy to normalne, że zazwyczaj próbuję odnależć w tekście
    (jakąś część swojego życia) siebie, która pasowała by do zapodanej treści ?
    Czy może już co-nie-co mnie 'ubywa'
    (a niewykluczone że i nawet przybywa)
    w związku z zaistniałą pogodą ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba normalne. Ja też często szukam takich odniesień.

      A z tym "ubywaniem" i "przybywaniem" to ciekawa rzecz, choć ja akurat nie odnoszę tego ostatnio do pogody. Bo tak się złożyło, że postanowiłem trochę "pozamiatać" w swoim życiu i zobaczyć co z tego wszystkiego wyniknie. Nie powstanę po tym wszystkim jak Feniks, nie dostąpię katharsis i zapewne nie dotknę Absolutu ale...coś zapewne jeszcze wykrzeszę ;)

      P.S. A propos krzesania. Zamierzam znów (która to już próba?) napisać coś nowego. Trzymaj zatem kciuki ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Pisz, pisz. Nie patrz na nic i na nikogo :) rób swoje.
      No i uważaj Medart z tą miotelką (gdzie nią machasz i z jakim impetem), cobyś czegoś cennego przez nie uwagę nie wymiótł na śmietnik :)
      pozdrawiam :)

      Usuń