sobota, 24 lutego 2018

Góry Izerskie 2016


Część 2- Świeradów Zdrój

Pora przybliżyć nieco najsłynniejsze uzdrowisko polskich Gór Izerskich. Jego początki sięgają XIII stulecia i związane są z osadnictwem plemion łużyckich. Osada powstała tutaj już pod koniec XIII lub z początkiem XIVw., zawdzięczając właśnie im, swoją pierwotną nazwę- Flyns (zniemczoną następnie na Flinsberg).
Późniejszy Świeradów pojawia się w kronikach około roku 1524 (według innego źródła- 1550r.), jako Fegebeutel. Słynna była wtedy bowiem karczma zbudowana przy drodze z Mirska do Czech, w dosłownym tłumaczeniu na polski oznaczająca...Czyścisakwę. Równolegle jednak używano też już nazwy Flinsberg, wykorzystywanej do roku 1945.
Pierwsza wzmianka o niezwykłych właściwościach tutejszych wód, pojawia się w książce wydanej w 1572 roku przez berlińskiego lekarza- Leonarda Thurneyssera. Opisuje je jako zimne i ciepłe mineralne, oraz metaliczne wody bijące z, jak je nazwał- "świętego źródła". Natomiast w typowo naukowych publikacjach, zaistniały one za sprawą Kaspera Schwenckfelda z Gryfowa. W jednej z nich czytamy:

"Źródło piwne, szczawa, nosi swoją nazwę od koloru i lekko ostrego, albo lekko kwaśnego smaku o niecodziennym niepodobnym do domowych napojów. Tryska i wypływa przy powalonym lesie, w odległości jednej mili za Mirskiem przy rzece Kwisie,obok wsi nazywanej Fegessbeutel (Czyści Sakwa), w podmokłym i bagnistym miejscu. Ma ono w swojej zawartości sól górską i żelazną ochrę. Działa otwierająco, czyszcząco, pędząco, gasi pragnienie, zaostrza apetyt, wypędza żółć, wydobywa piasek, przepłukuje jelita i koi rozpaloną wątrobę. To źródło przyciąga ludzi, którzy nie mogą jeść".

Na przełomie XVI i XVII wieku, wiadomości o leczniczych właściwościach świeradowskich wód zaczęły rozchodzić się po całym Śląsku, choć jak się niebawem okazało, wybuch Wojny Trzydziestoletniej dość mocno opóźnił moment ich praktycznego wykorzystania.

Świeradów- Zdrój w roku 1930

Podczas jej trwania, Świeradów był parokrotnie plądrowany przez wojska cesarskie, głównie ze względu na obecność protestanckich mieszkańców i próby udzielania schronienia religijnym wygnańcom. Szczególnie ciężkie lata przypadły na okres 1642- 1646, kiedy to wojska gen. Montecuccoliniego, Wittenberga i Contiego, dopuszczały się w okolicach wojennych rajz.
Z badań przeprowadzonych w 1783r. wynikało, że świeradowskie wody leczą skutecznie szereg schorzeń i niedomagań, jak np.stany lękowe, zaparcia, choroby żołądka czy wątroby. Dodatkowo polepszają apetyt i dobrze działają na samopoczucie. Wcześniej, bo w roku 1754, główne źródło zostało ocembrowane i okryte dachem, zaś w jego pobliżu wybudowano niewielkie schronisko. Istotną datą jest rok 1768, uznawany za początek zorganizowanej działalności uzdrowiskowej, natomiast niecałe dwa lata później, założono już oficjalną księgę kuracyjną.

Dom Zdrojowy i fragment parku w roku 1918. Z prawej strony nieistniejący Haus Grüner Garten (powojenny DW "Grażyna"), który spłonął w latach 70.

W roku 1826, Świeradów posiadał 1488 mieszkańców, a już dekadę później ich liczba wzrosła do ponad 1600. Ludzie zajmowali się tutaj nie tylko działalnością uzdrowiskową, ale także rolnictwem czy chałupnictwem. Istniały też zakłady przemysłowe i rzemieślnicze różnych branż min. młyny wodne, tartaki, łupkarnia czy młyńskie szlifiernie drewna. Pracowali tu piekarze, szewcy, krawce, bednarze, stolarze, cieśle oraz kowale. Odnotowano sklepy z artykułami kolonialnymi, szklanymi, a także gospody czy szynki. Wiele osób pracowało też dla nieco dalszych wytwórców, np. jeleniogórskiej tkalni welonów.
Znamiennym momentem dla rozwoju Świeradowa, był rozwój komunikacji kolejowej. Budowa w latach 1846-66 linii pomiędzy Wrocławiem a Görlitz (a dalej do Drezna i Berlina), oraz z Węglińca do Jeleniej Góry (przez Gryfów) i dalej do Wrocławia, znacznie ułatwiło mieszkańcom nawet dalszych rejonów państwa pruskiego, dojazd do kurortu nad Kwisą. Ostatnie ćwierćwiecze XIXw., to okres znaczniej rozbudowy oraz modernizacji bazy sanatoryjnej. W tych latach liczba kuracjuszy zwiększyła się z 500 do niemalże 5000 (1893r.). W 1909 roku wybudowano linię kolejową ze Świeradowa do Mirska (który już wcześniej posiadał połączenie z Gryfowem), a niedługo przed wybuchem I wojny światowej, miasto zostało zelektryfikowane i wyposażone w sieć wodociągową. Na przełomie lat 1920-30, miejscowość miała status typowo sanatoryjny. Znajdowało się tu kilka znanych zakładów lecznictwa uzdrowiskowego (min. Łazienki Leopolda, z ponad 50 pokojami), 23 restauracje, gospody i kawiarnie, a także ponad 120 domów wynajmujących kwatery, poczta, telegraf, wypożyczalnia samochodów, obiekty rekreacyjno- sportowe i handlowe.
Usytuowanie Świeradowa z dala od teatru działań wojennych podczas ostatniego konfliktu światowego sprawiło, że do końca 1944 roku uzdrowisko funkcjonowało normalnie. Po wojnie kurort uzyskał prawa miejskie w 1946 roku, i wszedł w skład województwa wrocławskiego, jako powiat lwówecki (do 06.1947 nosił nazwę- Wieniec- Zdrój).
Dopiero po reformie administracyjnej  z roku 1975, stał się częścią województwa jeleniogórskiego (do stycznia 1999). Lokalizacja Świeradowa, przez wieki odegrała niebagatelną rolę w rozwoju cywilizacyjnym tego zakątka Dolnego Śląska. Był bowiem dobrym punktem wyjściowym do pionierskich eskapad w góry, dzięki czemu stały się one popularne min. dla średniowiecznych poszukiwaczy cennych kruszców. Ale to już trochę inna historia :)

Hala spacerowa w Domu Zdrojowym, jeszcze nie w pełni przeszklona. Koniec lat 20. XXw.

Świeradów- Zdrój potrafi się podobać. Mimo że od mojej ostatniej wizyty tutaj minęło trochę czasu, to jednak z radością przyjąłem fakt, że kurort wyładniał, a poczynione inwestycje okazały się być skierowane głównie w stronę użytkowości, a nie taniej efektowności. To cieszy. Okazuje się również, że klimat tego miejsca potrafią docenić całe rzesze niemieckojęzycznych emerytów, na których natknąć się można dosłownie wszędzie. Momentami człowiek odnosi wrażenie, że na dobre przekroczył zachodnią granicę. No cóż...tak jak już wspominałem, mają blisko, a ceny...tylko zachęcają. Jeśli więc będziecie mieli okazję, to zajrzyjcie do Świeradowa. To nie tylko wymarzona baza do wyjścia w Góry Izerskie, ale też pełne kolorytu i niezwykłej historii miasteczko, na mapie całych Sudetów Zachodnich.

Na popularnym deptaku, czyli ulicy Zdrojowej

Ulica Parkowa- willa Gracja

Tzw. "Dom pod zegarem"

Dawna willa Princess Charlotte, później sanatorium "Szarlotka". Obecnie mieści się tutaj zarząd spółki uzdrowiska Świeradów- Czerniawa

Zaraz naprzeciwko niej, usytuowana jest taka oto fontanna z...żabami

Dalszy ciąg ulicy Zdrojowej...

gdzie odnajdziemy min." Źródełko Flinsa"...

oraz źródło "Dla Urody"

Jesienny deptak

Dom Zdrojowy (Kurhaus). W obecnej formie powstał w 1899r., według projektu znanego architekta o nazwisku Grosser. Wcześniej istniał w tym miejscu "Dom Źródlany", który spłonął w 1895r.

Fragment Hali spacerowej (Wandelhalle) z zewnątrz...

oraz wejście do niej

Dom Zdrojowy- kawałek skrzydła wschodniego

Wejście do pijalni wody mineralnej

Wewnątrz Hali spacerowej. To najdłuższa tego typu konstrukcja w Polsce. Ma 80m. długości, 10 szerokości i tyle samo wysokości. Wykonano ją z drewna modrzewiowego, ozdobionego polichromią z motywami roślinnymi.

c.d.

Podwieszony do sklepienia żyrandol

Fragment przedsionka hali głównej. Mniej więcej na środku obłożona ceramiką podpora, będąca obudową źródła.

A to już niewielkie muzeum, mieszczące się w piwnicach Domu Zdrojowego

Jego oficjalna nazwa to Muzeum Górnictwa Uzdrowiskowego...

gdzie znajdziemy eksponaty bezpośrednio związane z historią uzdrowiska, oraz jego działalnością popularyzującą tutejsze wody

c.d.

Dawny pensjonat Haus Tappert. Obecnie hotel SPA Buczyński

Hotel "Narcyz" (dawna willa Helene) na ulicy Sienkiewicza

Dom wczasowy "Magnolia III" (dawna willa Feodora)...

oraz położony obok kolejny hotel "Narcyz"(dawny Quellenhof)

Jeden z odnowionych domów na ulicy Sienkiewicza

I kolejny, na Zakopiańskiej

Restauracja grecka "Kalamata", której specjały osobiście polecamy :)

Odrestaurowany dom przysłupowy na świeradowskim deptaku. Całość psuje niestety fatalna bryła "Biedronki" z  tyłu

Zbliżenie

Raz jeszcze ulica Zdrojowa

Kompleks edukacyjny "Izery Trzech Żywiołów", mieszczący się obok budynku Nadleśnictwa Świeradów...

i część jego ogródka dydaktycznego. Znajdziemy tu min. fragment torfowisk, jakby żywcem wyjęty z okolic Hali Izerskiej

Rzut oka na kolejną przysłupową konstrukcję...

i położone u jego stóp rośliny, uwielbiające mokre środowisko

W niektóre miejsca ładnie wkomponowano kosówkę

Duch Gór ma pieczę nad wszystkim ;)

Fragment ulicy Piłsudskiego. Hotel "Świeradów"

Ulica Widokowa i droga w stronę centrum. W tle po lewej- Stóg Izerski

A tu część Świeradowa, ulokowana bliżej Sępiej Góry

Ulica Stawowa- most nad Kwisą

Kwisa- najdłuższy dopływ Bobru

c.d.

Widok na Sępią Górę, z okolic ulicy Piastowskiej


c.d.n.
 
Źródło archiwalnych fotografii: https://dolny-slask.org.pl/


     
   

   

4 komentarze:

  1. Ciekawa historia uzdrowiska, dużo ciekawych informacji. Szkoda, że będąc w Świeradowie Zdroju nie natknęłam się na muzeum w Domu Zdrojowym, zostanie na kolejne odwiedziny... Ładne zdjęcia starych willi, tworzą one wspaniały klimat tego miejsca. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzeum niewielkie, ale ekspozycja ciekawa. Polecam. Willowy Świeradów potrafi się podobać, choć tak naprawdę jest to tylko skrawek tego, co przetrwało do dnia dzisiejszego. Ale w sumie nie ma co narzekać, gdyż większość tych budynków znajduje się w stanie co najmniej dobrym.

      Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny :)

      Usuń
  2. Kurde, dawno nie byłem w Izerskich. Przez Świeradów zazwyczaj tylko przemykałem, choć brzydki nie jest.

    Ale ten odnowiony dom przysłupowy wygląda dość sztucznie i to nie z powodu Biedry, ale choćby dachu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Świeradów to piękna miejscowość, a dodatkowo bardzo aktywna sportowo :)

    OdpowiedzUsuń