Uchwyconej w pobliskich parkach, na skwerach i w innych miejskich zakamarkach.
Niech zatem słowa w tym wpisie, zastąpione zostaną kolorytem tej wyjątkowej pory roku. :)
P.S. Warto zajrzeć do Arka, by pozachwycać się jesiennymi Karkonoszami:
http://arkadiuszkucharski.blogspot.com/2013/10/karpacz-wang-samotnia-strzecha.html
Jedyny plus jesieni - cudne kolory. *
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Pozdrawiam!
* Gdy nie pada.
Jesień to nie tylko koloryt. Posiada najpiękniejsze światło, jakie istnieje w naturze. Wyjątkowe odwzorowanie fragmentów i różnych struktur, które przybiera formę wspaniałych impresjonistycznych kolaży. Żadna inna pora roku tego nie zaoferuje.
UsuńPoza tym jesień oferuje niewyrażalny spokój. Najlepiej widać to na prowincji, gdy łazimy po polach, lasach czy górach. Takie lekkie zasłuchanie się w echo wcześniejszych miesięcy. Może specyficzny hołd dla nich?
W każdym razie ja to kupuję ;)
A że chłodniej? I pada?
Zakładasz szal, rękawice, kapotę, naciągasz kaptur i...idziesz. Po prostu... :)
Jesień odbieram totalnie subiektywnie jako najgorszą dla mnie porę roku. Że zimno - to nie to, zimę za śnieg i mróz wielbię, że pada - też tragedii nie ma, lubię deszcz. Ale ciemno. Wychodzę z domu - ciemno, wracam - ciemno. Październik i listopad od lat są miesiącami pod znakiem załamania samopoczucia, że tak ładnie i delikatnie to określę.
UsuńI właśnie w takich miejscach odosobnionych, za pan brat z naturą, gdy jest jesień odczuwam, że wszystko wokół umiera.
"Kiedy pada, jedni czują deszcz a drudzy tylko mokną..."
OdpowiedzUsuńPiękne te kolory naszej jesieni.
Pozdrawiam :)
Trafny cytat ;)
UsuńPozdrawiam również.
Śliczna ta jesień :)... Wszędzie równie pięknie!
OdpowiedzUsuńJasne. W tym jej magia :)
Usuńoooooooo - miło mi :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Liści już coraz mniej...
Jesień jest piękna - nawet mglista ma klimat. Takie są fakty :)
Dołuje tylko tak "bezliściasta" i deszczowa. Ale to i tak kwestia usposobienia :)