środa, 14 października 2015
Góry Sowie 2015
Wstęp
Wyprawa, wyprawa i...po wyprawie. Prawie tydzień w Górach Sowich "jak z bicza strzelił". To mój drugi wypad w to sudeckie pasmo, ale po dość długiej przerwie. Jak było? Bardzo fajnie i zróżnicowanie. Aura okazała się łaskawa, dlatego można było dobrze wykorzystać czas i efektywnie wcielić w życie ułożone wcześniej plany wędrówek. Oczywiście nie tylko lataliśmy po górach, ale "zahaczaliśmy" też o godne uwagi zabytki architektury, a także właziliśmy pod ziemię. Szczegóły wkrótce, podczas skrupulatniejszych relacji :)
Zdaję sobie sprawę z faktu, że mam trochę opóźnienia względem przedstawiania swoich górskich eskapad. Jeszcze nie ukończyłem ubiegłorocznych Gór Stołowych, a w kolejce czekają jeszcze przecież czerwcowe Góry Złote. Ale obiecuję, że niebawem żwawiej ruszę z tematem i do końca roku na pewno nadrobię zaległości.
A póki co, krótka mini galeria z Sowich...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łza się w oku kręci z nostalgii. W ogólniaku śmigałem z paczką kumpli po tych pięknych górach i tunelach pod ziemią. Z Nysy nie mieliśmy daleko..., tamtejsze forty też polecam, choć już w większości zagospodarowane i straciły urok tajemniczości.
OdpowiedzUsuńGóry Sowie mają wiele do zaoferowania. Ja byłem dopiero drugi raz, ale już mam ochotę i pomysł na kolejny wypad w to pasmo. Ale...wszystko w swoim czasie :)
UsuńO nyskich fortach oczywiście słyszałem i co nieco czytałem. Zresztą o niektórych z nich krążyły swego czasu nieliche legendy ;) Jeśli kiedyś rzuci mnie w tamte rejony, to nie omieszkam tam zawitać.
UsuńPozdrawiam
Sporo po nich się nałaziłem za młodu, ale legend raczej nie słyszałem -
Usuńprędzej o tunelach pod nieistniejącym nyskim ratuszem. Pewnie z czasem coś wymyślono gdy tzw. eksploracja stała się modna.
Przy okazji odezwij się mailowo (adres w profilu), chciałbym spytać co sądzisz o autorze http://moje-riese.blogspot.com/ i ogólnie pogadać trochę :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTak, tak poplotkujcie sobie trochę :-)
UsuńWojtek zdublował Ci się wpis, to go wywaliłem. No chyba że w ten sposób chciałeś wzmocnić przesłanie ;-)
UsuńA poplotkować nie omieszkamy. Wszak powyższy adres i jego twórca odsyła w rejony tak dalece nieprzewidywalne, że aby to ogarnąć, trzeba by niechybnie odkryć "inną rzeczywistość" :-)
Sowie są ładne i mają swój urok, tylko trzeba umieć patrzeć. Niedawno czytałem bloga pewnego "JA" z Nowej Rudy co mieszka prawie w sowich, a biadoli że są be i mało ciekawe, a na Diablak wchodził z przewodnikiem ;-).
OdpowiedzUsuńTak więc, jakby przypadkowo "JA" to czytał to powiem że Góry Sowie są urocze, zwłaszcza późnym latem i jesienią.
Dokładnie tak, Karol. Zresztą to może nawet niewłaściwa taktyka, by w takiej sprawie o opinię pytać lokalsa. Choć też jeden drugiemu nierówny.
UsuńA co do kolorytu Sowich to rzecz to oczywista i żaden "JA" tego nie zmieni, choćby się skichał i popuścił ;-)
I jeszcze gwoli przypomnienia.
OdpowiedzUsuńAnonimowe wpisy na tym blogu nie będą publikowane. Nie zamierzam tolerować tu ukrytej loży szyderców, oraz wszelkiej maści "kameleonów". Wystarczy że istnieją już tacy gdzie indziej i zaśmiecają niejedno forum. Zatem jeśli dyskusja, to tylko otwarta i w oparciu o istniejące konta i profile.
Dopiero w ubiegłym roku dotarłem do Gór Sowich, ale czułem się w nich jak w domu. Ciut przypominały mi Beskid Śląski, z uwagi na dużą ilość schronisk i tras widokowych.
OdpowiedzUsuń