Będąc w Kotlinie Jeleniogórskiej, a przede wszystkim w Jeleniej Górze, Cieplicach, Karpaczu lub Kowarach, oprócz poznawania walorów Karkonoszy czy Rudaw Janowickich, warto też skierować swoje kroki nieco w bok, by dotrzeć do mniej popularnych, lecz również atrakcyjnych zakątków. Jednym z nich, są na pewno Wzgórza Łomnickie.
Jest to niewielkie pasmo górskie o wyspowym charakterze, składające się z kilkunastu zalesionych wzniesień, z rzadka przekraczających 500m.n.p.m. Może nie wszystkie z nich rzucają się w oczy i oferują to co najciekawsze, ale na pewno dwa z nich, warte są szczególnej uwagi. Pierwsze to położona w bliskim sąsiedztwie wsi Sosnówka (Seidorf)- Grodna (506m.n.p.m.), będąca jednocześnie najwyższą kulminacją Wzgórz Łomnickich. Osiągnąć ją można idąc z owej wsi szlakiem żółtym, lub też podążając z Cieplic- Śląskich, szlakiem niebieskim. Żółtym szlakiem dojdziemy tam także z drugiej strony, od dworca PKP w Jeleniej Górze, przechodząc po drodze przez Staniszów (Stonsdorf). Z kolei właśnie nad Staniszowem, znajduje się drugie, z interesujących nas wzgórz. Mowa oczywiście o Witoszy (484m.n.p.m.).
Grodna posiada całkowicie zalesiony wierzchołek, zaś od strony północnej i zachodniej, na jej zboczach odnajdziemy liczne granitowe skałki, nierzadko z kociołkami wietrzeniowymi. Największą atrakcją wzniesienia, są ulokowane tu sztuczne ruiny tzw. zamku księcia Henryka (niem. Heinrichsburg) z pierwszej połowy XIXw. Zostały one zbudowane z polecenia ówczesnego właściciela Staniszowa, księcia Henryka von Reuss, jako- jak mawiano- skromną konkurencję dla nieodległego zamku Chojnik. Budowla na planie kwadratu zbudowana jest z cegły oraz nieregularnych kamiennych bloków, natomiast okrągła wieża posiada szczyt zwieńczony blankami, podobnie zresztą jak ściana północna i południowa. Obecnie zamek jest zrujnowany. Zachowały się ściany obwodowe i wieża, którą nie tak dawno wyremontowano i dzięki temu istnieje możliwość dostania się na jej najwyższa kondygnację. Jako że obiekt jest prywatny, można zwiedzać go tylko w określonym terminie (maj- październik, 10-17:00).
Zamek księcia Henryka między 1910-20r. |
Drugie wzgórze- Witosza, zdecydowanie góruje nad wspomnianym wcześniej Staniszowem. W dolnej części tej wsi, znajduje się Pałac na Wodzie (Schloss Nieder- Stonsdorf), wybudowany w 1786r, z polecenia wspomnianego wcześniej H.von Reuss (obecnie ekskluzywny hotel i resort Spa), natomiast w górnej części, u stóp wzgórza Czop, znajduje się kolejny, powstały w II poł. XVIw. jako renesansowy dwór. Pałac Staniszów (Schloss Ober- Stonsdorf) to dziś nie tylko hotel, restauracja i centrum konferencyjne, ale też miejsce gdzie organizowane są liczne imprezy kulturalne (wernisaże, prelekcje, koncerty).
Ale powróćmy do Witoszy. Była ona niegdyś (podobnie jak Grodna) bardzo popularnym celem wycieczek. Na jej szczycie znajdowała się kolumna poświęcona "żelaznemu kanclerzowi", która była ówcześnie popularna również na wielu innych miejscach widokowych w Sudetach.
Znajdziemy tutaj interesujący skalny labirynt, z szeregiem grot szczelinowych (np. Skalna Komora, Ucho Igielne, Skalna Uliczka, Pustelnia), które w granitowym rumowisku tworzą miejsca o niezwykłej specyfice i klimacie.
Z górą Witosza związana jest osoba "lewitującego proroka" i samotnika, o pseudonimie Hans Rischmann, który pomieszkiwał tu w burzliwych czasach wojny trzydziestoletniej. To on miał ponoć przepowiedzieć pożar Jeleniej Góry z roku 1633r., późniejsze zawalenie się ratusza w tym mieście, rozwój tegoż, a na końcu także nieszczęśliwy koniec zamku Chojnik, strawionego przez płomienie wywołane uderzeniem pioruna.
Dawnym legowiskiem Rischmanna na Witoszy, miała być właśnie wymieniona wcześniej Pustelnia, przestronna grota, umiejscowiona pod potężnym skalnym okapem. Choć w istocie takich zakamarków, gdzie można swobodnie ukryć się przed postronnymi, znajdzie się tam o wiele więcej.
Witosza i część Staniszowa w 1910r. |
Dziś na samym wierzchołku nie odnajdziemy już słynnej kolumny Bismarcka, a jedynie pozostały po niej niewielki postument. Natomiast jest tu balkonik widokowy, z którego można śmiało podziwiać część Wzgórz Łomnickich, Pogórza Karkonoskiego i oczywiście samych "Gór Olbrzymich".
Galeria archiwalna (lato 2012r.)
Sosnówka |
Widok z podejścia pod Grodną... |
zbliżenie na Pogórze Karkonoskie, ze wzniesieniami Chojnik, Żar, oraz zbiornikiem "Sosnówka" |
Widok na Sosnówkę, Grabowiec i Husyckie Kąty, oraz Karkonosze w tle |
Zamek księcia Henryka |
Na dziedzińcu |
Na murach widoczne fragmenty blanek |
Widok os strony północnej |
W stronę Staniszowa |
Staniszów- kościół pw. Przemienienia Pańskiego z przełomu XV/XVIw. W tle- Witosza |
Dawna gospoda z XVIIIw. Mieścił się tu browar, oraz wytwórnia słynnego w okolicy likieru ziołowego- "Echt Stonsdorfer". |
Podejście pod Witosze |
Są barierki oraz schodki... |
ciekawie kluczące wśród skał |
Na wierzchołku, pozostałości pomnika ku czci Bismarcka |
Widoki |
c.d. |
c.d. |
c.d. |
Tablica informacyjna |
Na balkoniku widokowym |
Wracamy przez ciasne zaułki... |
oraz wąskie korytarzyki |
Wielkość niektórych bloków na Witoszy jest imponująca |
Zejście |
c.d. |
Witosza widoczna ze Staniszowa |
Źródło archiwalnych fotografii: https://dolny-slask.org.pl/
Bardzo ciekawe miejsca, też planowałam w tym roku zaliczyć oba naraz, ale jeszcze tam nie dotarłam:)Ładne zdjęcia! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo ciekawa alternatywa, dla wielu "przeładowanych" szlaków Karkonoszy. Naprawdę warto tam zawitać.
UsuńPozdrawiam również.
Byłem tam w lecie 1993 roku i mam miłe wspomnienia. Cisza, spokój, mało ludzi. Dzieki za przypomnienie!
OdpowiedzUsuńNie ma za co. Też miło wspominam te miejsca.
UsuńPrawie każdego roku jadę w tamte okolice w ostatnią niedzielę września,przy okazji odwiedzam targ staroci na jeleniogórskim Rynku.
OdpowiedzUsuńNie na temat...
https://www.youtube.com/watch?v=1Yqa5PUViPo
imgur.com/XrmyOuq
...podobno zawiodły hamulce:)
Na targu staroci w Jeleniej byłem tylko raz. Ale było warto :)
UsuńP.S.Dzięki za linki
Pozdrawiam