Część 3- Kowadło- Bielice (Nowa Biela)
Kolejny dzień przeznaczyliśmy na odpoczynek. Oczywiście ma się rozumieć, że jak najbardziej aktywny. Ponieważ pogoda dopisała, postanowiliśmy najpierw ponownie wdrapać się na
Kowadło (989m.n.p.m.)
i tam oddać się we władanie nieskrępowanego lenistwa w promieniach czerwcowego słońca, a przy okazji uzbierać trochę jagód, których to pojawiło się już całkiem sporo. A trzeba przyznać, że okolice szczytu nadają się do tego przedsięwzięcia idealnie.
Na
Kowadle planowaliśmy spędzić mniej więcej dwie godziny, ale było tak pięknie, że zostaliśmy...ponad cztery :) Obok wiadomych okoliczności przyrody najbardziej przypadł nam do gustu fakt, że miejsce to poza sezonem i okresem weekendu, jest raczej mało uczęszczane. Mimo że przez
Kowadło przebiega szlak graniczny (a sam szczyt należy do Korony Gór Polski), to spotkanie tutaj turysty należy do sporej rzadkości. I faktycznie. Przez cały czas, jaki spędziliśmy tego dnia na wierzchołku i w jego najbliższej okolicy, nie pojawił się tu ani jeden przedstawiciel rasy ludzkiej ;) Pełny spokój, swoboda i intymność, o którą coraz trudniej niestety, na wielu ścieżkach pasm takich jak chociażby Karkonosze czy Góry Stołowe.
Podładowawszy więc porządnie swoje akumulatorki, na obiad zeszliśmy do Bielic, po czym poszliśmy trochę poszwendać się w dolinie Białej Lądeckiej. I to nie tylko na obszarze dzisiejszej wsi, ale także terenów, gdzie osadnictwo istniało jeszcze prężnie w latach poprzedzających ostatnią wojnę.
Wieś Bielendorf, została założona w 1605 lub 1606 r. w górnej części doliny Białej
Lądeckiej, przy funkcjonującym wówczas trakcie do czeskiej wsi Kamenná.
Na niegościnnym terenie, o surowym klimacie i słabych glebach wydzielono
35 działek i założono osadę należącą do tzw. dóbr kameralnych, czyli
wchodzących do majątku osobistego króla. Osada związana początkowo
z Nowym Gierałtowem (dawniej Neu Gersdorf) w 1614 r. stała się gminą wiejską.
Co ciekawe, układ parceli wydzielonych przy pierwszym osadnictwie
przetrwał aż do 1910 r. Początkowo ludność wsi zajmowała się rolnictwem
i w niewielkim stopniu rzemiosłem oraz drobnym przemysłem. Wiek XVII to
w historii Śląska i Ziemi Kłodzkiej bardzo niespokojne czasy obfitujące
w krwawe wydarzenia. Także tu dotarła wojna trzydziestoletnia powodująca
zniszczenia i wyludnienie.
Około 1747 r. znacznie przetrzebiono
lasy w okolicy, wyznaczając nowe parcele pod uprawę. Ilość gospodarstw
nie zmieniła się wiele i nie funkcjonowało prawie rzemiosło. Dopiero
w 1 poł. XIX w. wzrosła we wsi ilość rzemieślników. Odnotowano, że
1845 r. działało ich dziesięciu, a ponadto dziesięciu handlarzy.
Rozwijała się głównie przeróbka drewna. Pierwszy tartak funkcjonował tu
w latach 1789-1817, dwa w latach 1830-1912 i aż pięć w latach 20-tych
i 30-tych XX w. Ponadto czynna była gonciarnia a chałupniczo wyrabiano
drewniane spinki i klamki. W źródłach historycznych mowa jest ponadto
o młynach, potażarniach i prasie olejowej. Jak widać Bielice
systematycznie rozwijały się.
Prawdopodobnie w 1799 r. zbudowano tu
kościół, wówczas p.w. Najświętszej Marii Panny z Góry Karmel. Wiadomo
też, że w 1924 roku uruchomiono tu na Białej Lądeckiej elektrownię wodną
a tym samym zelektryfikowano wieś. Niestety w latach pięćdziesiątych na
skutek decyzji ówczesnych władz rozebrano ją do fundamentów, podobnie
jak schronisko „Saalwiesenbaude”.
Już w latach 60-tych XIX w. Bielice
znajdowały się na licznie uczęszczanej trasie turystycznej. Kuracjusze
z Lądka Zdroju jeździli tędy na Hruby Jesenik przez Puszczę Jaworową.
W Bielicach wynajmowano wtedy przewodnika, a podróżnych obsługiwała
gospoda. Z biegiem czasu wieś stała się znaczącym w okolicy ośrodkiem
letniskowym. W latach międzywojennych zbudowano skocznię i tor
saneczkowy, a gościnne pokoje oferowały wtedy 4 gospodarstwa, schronisko
młodzieżowe i duże schronisko „Saalwiesenbaude”. Uznawano już wtedy
Bielice za dobre miejsce do uprawiania sportów zimowych i dogodny punkt
wyjścia w Masyw Śnieżnika i Góry Bialskie. Schronisko miało w ofercie
nawet samochodowe wycieczki do czeskiej Pragi!
Nadmienić należy, że na początku XX w. wieś liczyła 99 gospodarstw,
a granica między Bielicami a Nowym Gierałtowem zupełnie zatarła się.
Dzisiaj jest ich mniej niż 20. Odnotowany szczyt zaludnienia, wynoszący
490 mieszkańców, przypada na rok 1880. W 1945 r. ze wsi Bielendorf
wyjechało około 395 mieszkańców. Warto wspomnieć, że wieś miała wtedy
swój hotel, schronisko, aptekę, dwa tartaki, młyn, elektrownię, rzeźnika
i sklep towarowy.
|
Bielice, lata międzywojenne. Nieistniejące już schronisko Saalwiesenbaude |
Po roku 1945 wieś została słabo zaludniona. Zelektryfikowano ją co prawda już w 1954 r., ale do lat 70. systematycznie się wyludniała. Głównie przez swoje peryferyjne położenie, mało korzystne warunki dla rolnictwa a także postępujące szabrownictwo. Zdarzały się bowiem przypadki, kiedy to lepsze domy całkowicie rozbierano i wywożono w nieznanych kierunkach. Inne z nich, ograbione i zdewastowane, były regularnie usuwane przez wojsko, które w tym pasie granicznym rościło sobie prawa do wzmożonej aktywności. Pod koniec lat 70., w Bielicach zamieszkałych było już tylko 9 gospodarstw. Jednak w tych latach zaznaczył się też pewien "renesans", kiedy to osiedlali się tu przedstawiciele młodej inteligencji, a także ludzi ze środowiska zboru baptystów. Wtedy to powstała baza studentów cybernetyki Politechniki Wrocławskiej, ulokowana w dawnej drewnianej chacie z przełomu XIX i XX w.,którą znacznie rozbudowano w latach 2001-04 oraz 2011-13. Dziś natomiast,
Chata Cyborga pełni rolę pensjonatu, restauracji i centrum konferencyjnego w jednym.
Można zaryzykować stwierdzenie, że Bielice stopniowo się odradzają. Osiedlają się tu nowi ludzie, z powadzeniem funkcjonuje kilka gospodarstw agroturystycznych a także tzw.
Uniwersytet w Bielicach, swoista wszechnica, do której na spotkania i odczyty zaprasza się naukowców, dziennikarzy, podróżników i pasjonatów. Zawitali tu min. prof Jan Miodek, prof Marek Abramowicz, czy znany alpinista, podróżnik i publicysta Zbigniew Piotrowicz.
W okolicy Bielic istniał niegdyś niewielki przysiółek, leżący na południe od niej, w górnej części doliny Białej Lądeckiej. Nazywał się Nowa Biela (
Neu Bielendorf) i w XVI w. stanowił rodzaj kolonii głównej wsi. To właśnie tutaj w roku 1693, miał przyjść na świat Michael Klahr, uznawany za najwybitniejszego śląskiego rzeźbiarza doby Baroku. Wieś na początku XIX w. liczyła 19 gospodarstw i zamieszkiwało ją 80 osób.
Po 1945 roku, przysiółek pozostał jednak niezasiedlony i skazany na zapomnienie, przez co dość szybko popadł w ruinę. Jego ostatni budynek (dawnego posterunku celnego), rozebrany został w roku 1995.
|
Fragment przysiółka Nowa Biela w latach 20. XXw. |
Dziś w terenie nie odnajdziemy zbyt wielu śladów jej bytności. Ot, resztki fundamentów, piwnic i niewielkie wyniosłości terenu, zupełnie zdominowane przez roślinność. Ale warto tu przyjść.W istocie miejsce jest wybitnie urokliwie, ulokowane w dolince swobodnie meandrującej Białej Lądeckiej i zacienione przez okoliczne wzniesienia. Takie, można by rzec, wymarzone sanktuarium dla czegoś co niegdyś tu istniało, a dzisiaj stało się jedynie cieniem wtopionym w ciągłość krajobrazu.
Zresztą koniecznie odwiedźcie również same Bielice. Przejdźcie się po tej wyjątkowej dolince, gdzie szum rzeki ociera się o nieliczne stare chatki i trochę już nowsze, choć subtelnie ulokowane domki. Gdzie wiatr zahacza o kościelną wieżyczkę i kieruje uwagę na pobliskie stoki, mierzwiąc równe ściany świerczyny w sposób nie zawsze łatwy do przewidzenia. Gdzie pejzaż wciąż ma jeszcze znamiona prawdziwości, która jak może broni się przed ludzkim obrazoburstwem. Pobądźcie tam trochę i poszukajcie odpowiedzi. Jak pisał o Bielicach Ryszard Kaliński:
"Jesteś tu pierwszy raz, dzień czy dwa, ale wiesz, że będziesz tu wracać, że to jest to, czego szukałeś".
Teraz i ja wiem, że to prawda.
|
W Bielicach |
|
Podchodzimy pod Kowadło |
|
Natura tworzy najwymyślniejsze rzeźby |
|
Podejście od strony czeskiej. Trochę bardziej karkołomne |
|
Widoki ze szlaku |
|
Na szczycie Kovadliny- czeskiej strony Kowadła |
|
Widoki na Rychleby i Jeseniky (w tle) |
|
Na Kowadle |
|
c.d. |
|
c.d. |
|
Widoki w stronę Przedgórza Paczkowskiego. Z roku na rok, bardziej ograniczone |
|
I widok na część Bielic oraz Góry Bialskie, z zachodnich zboczy Kowadła |
|
Spory wiatrołom na stoku, mogący służyć teraz za ławę |
|
Jedni kontemplowali widoki... |
|
inni korzystali z dobrodziejstw natury, buszując w krzakach jagód ;) |
|
Wracamy do Bielic |
|
Stokrotkowe pole |
|
Widok ze wsi na Kowadło |
|
Biała Lądecka |
|
Fikuśny mostek na dawnym terenie Nowej Bieli |
|
Małe uroczysko nieopodal |
|
Droga przez dawną osadę. W tle Szeroka Kopa |
|
Ciąg dalszy drogi. Po lewo grzbiet graniczny z Pasieczną |
|
Wychodnia skalna na Pasiecznej |
|
Biała Lądecka |
|
Kaskady |
|
W Dolinie Białej Lądeckiej |
|
Kolejna z kaskad |
|
Południowa część Bialskiego Zbocza |
|
Trochę lokalnej flory |
|
Dolina Białej Lądeckiej |
|
Tablica informacyjna i krzyż, na miejscu nieistniejącej kaplicy w Nowej Bieli |
|
Środkowy blok podstawy, pochodzi z oryginalnego pasyjnego krzyża niegdyś tu stojącego |
|
Gdzieniegdzie widać jeszcze fundamenty i przysypane wejścia do piwnic |
|
Zbiornik przeciwpożarowy na terenie dawnej wsi |
|
Biała Lądecka |
|
I ponownie rzeka, tym razem tuż przed Chatą Cyborga |
|
W Bielicach |
|
Kościół św. Wincentego z 1766 r. Obiekt aż prosi się o renowację |
|
Kapliczka w Bielicach |
|
Bielice |
|
c.d. |
|
I nasza kwatera :) |
Góry Bialskie jak zwykle piękne na twoich zdjęciach:) Zwłaszcza podoba mi się malowniczo wijąca się rzeka Biała Lądecka, idealnie wkomponowana w górski krajobraz; ciekawa historia Bielic, może kiedyś będzie tu więcej domów, tak jak dawniej... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFakt, Biała Lądecka nadaje niepowtarzalnego kolorytu tym terenom. A co do Bielic, to szczerze mówiąc wolałbym ażeby nie rozrastały się jakoś za bardzo. Wiesz...co najwyżej tylko nieznacznie i mało wyczuwalnie. Tak chyba byłoby najlepiej ;)
UsuńDzięki za komentarz. Pozdrawiam
Jak cenowo ta kwatera w Bielicach?
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam płaciliśmy 35zł/osoba. Cena nieznacznie wzrasta, jeśli ktoś życzy sobie dodatkowe wyżywienie.
Usuń