sobota, 6 sierpnia 2016

Fulford raz jeszcze


Benjamin Fulford przedstawił kilka dni temu ciekawą teorię, która ma tłumaczyć wydarzenia w Europie. Choć nadal trudno ocenić dla kogo on pracuje, jednak trzeba przyznać, że pewne informacje jakie otrzymuje są prawdziwe. I tak np. już w październiku 2015 roku przewidział pucz w Turcji przeciwko Erdoganowi. (link) Tym razem Fulford przewiduje m.in. blokowanie dostępu do gotówki przez zamykanie bankomatów w Europie – już w sierpniu lub wrześniu. Ma to wywindować europejskie rodziny królewskie jako tych, którzy ocalą zdesperowanych obywateli przekazując im wielkie ilości gotówki w zamian za uznanie ich za monarchów.
Remonarchizacja Europy jest zdaniem Fulforda realizacją planów Rotszyldów odwrócenia rezultatów I wojny światowej, która zlikwidowała instytucje monarchii. Częścią planu ma być wojna w Europie z „terroryzmem muzułmańskim”, który jest finansowany z pieniędzy przeznaczonych na  tzw. „globalne ocieplenie”. Dlatego też zawsze „terroryści” giną w akcji i nie dochodzi do ich procesów sądowych, gdyż mogło by to odsłonić pewne niewygodne fakty.
Ponownie zainstalowane monarchie mają być dowodzone przez Cesarza niemieckiego (Kaisera) , który będzie miał pod sobą czterech królów. Kaiser powołany zostanie prawdopodobnie z rodzin Habsburgów (Karl) lub Hohenzollernów (Grzegorz Fryderyk  Książę Prus lub Ferdinand Zvonimir Habsburg-Lothringen).  Carem Rosji ma być Książę Michał z Kentu, gdyż jest on najbliżej spokrewniony z Romanowami wśród arystokracji europejskiej. Putin był ponoć wywindowany właśnie przez frakcję w KGB lojalną wobec Romanowów.
Z kolei pucz w Turcji ma na celu przywrócenie Imperium Ottomańskiego i jeśli to się uda, dojdzie do reinstalacji imperium Niemieckiego i Austro-węgierskiego, co w efekcie przywróci Europie postać sprzed I wojny światowej.

Brexit z kolei miał uchronić brytyjską rodzinę królewską, przed wpadnięciem w sidła nowych monarchii europejskich.
Pytaniem jest czy Europejczycy będą się pasywnie przyglądać finansowemu szantażowi i terrorowi, który będzie miał miejsce. To się okaże jeszcze tego lata i podczas jesieni. Niestety, ale czeka nas wielka fala fałszywych flag, w postaci zamachów terrorystycznych i doskonale finansowanych wielkich i pełnych przemocy „demonstracji”. Fulford przewiduje, że w tym roku rządy utracą zarówno Angela Merkel jaki i Francois Hollande.
W USA z kolei ma miejsce cicha wojna o władzę. Wg. źródeł CIA, Chińczycy zaoferowali Amerykanom tysiące ton złota za to by doszło do postawienia przed sądem Hillary Clinton. Ma to uchronić dolara przed implozją. Jak wiadomo niedawno, jeszcze podczas konwencji Partii Demokratycznej doszło do skandalu z wyciekiem prywatnych maili Hillary, dokonanym przez rosyjskich hakerów. Jak na razie skutkiem tego jest rezygnacja szefowej partii Debbie Wasserman Schultz, o której m.in. była mowa w e-mailach. Fulford przewiduje na podstawie źródeł CIA, że Schultz zostanie zamordowana by nie sypała na temat kanciarstw przy liczeniu głosów.
Pentagon odgrywa wg. Fulforda pozytywną rolę, np. zmuszając Demokratów i Republikanów do ponownego wprowadzenia ustawy Glass – Steagal, która to zakończy praktyki chazarskiej mafii wykorzystującej system finansowy USA do manipulacji oszustw na wzór kasyn do gier hazardowych.
Loża masońska P2 zmusiła Hillary Clinton, do zaakceptowania jezuity Toma Kaine na swojego kandydata na wiceprezydenta. Ponieważ ta sama loża i jezuici popierają Trumpa, oznacza to, że obie strony są już kontrolowane przez te same siły. Tak więc nie ma już wyboru.
Jak dekadencki i skorumpowany stał się system w USA świadczy chociażby fakt, że Sekretarz Stanu John Kerry (który jest jak wiadomo członkiem satanistycznego Skull and Bones), oświadczył niedawno, że „klimatyzacja jest tak samo groźnym zagrożeniem dla życia jak terroryzm”. Przyczyną jest tylko to, że Dupont Corporation, której cichym agentem jest Kerry, przestała kontrolować freon oraz CFC, gazy wykorzystywane w klimatyzatorach, gdyż patenty na nie będące w posiadaniu Dupont wygasły.  W zamian za to Dupond oferuje klimatyzatory oparte na innym własnym patencie, które ma zamiar sprzedać za 20 miliardów dolarów.
Jeśli chodzi o łapankę na bossów chazarskiej mafii zapowiedzianą przez Fulforda, to amerykańskie siły specjalne domagają się „oferty za głowę” na piśmie za każdego z nich, by nie doszło do sytuacji że ludzie ci będą równocześnie przez te siły chronieni i poszukiwani. Przypomnę, że za każdego z bossów chińskie Bractwo Białego Smoka oferuje tonę złota. Pisemne oferty zostaną przedstawione przez Planetarną Armię Wyzwolenia (Planetary Liberation Army) która współpracuje z Bractwem. Na niektórych z bossów ofertę anulowano, jak na Natana Rotszylda, który się jawnie odciął od reszty swojej rodziny, głównie swojego ojca. Większość Rotszyldów ukrywa się obecnie w Szwajcarii.

???

I co powiecie na te Fulfordowe rewelacje?
Mnie pomysł z reaktywacją monarchii zalatuje czystej wody manipulacją. Oczywiście nie wykluczone, że dla zwiększenia napięcia, pewne zakulisowe działania mogą zmierzać w tę stronę, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić że zaowocuje to stanem fizycznym rodem sprzed I W.Ś. Choć z drugiej strony, czemu by nie wywindować kolejnych aktorów w tym marnym i jednostajnym przedstawieniu, dzięki którym nie tylko da się trochę dłużej pozostać w cieniu, ale też jakby co, znaleźć w ich osobach idealnego "chłopca do bicia". Historia przecież aż pęka od podobnych przykładów. Zatem powtórka z rozrywki?   
Natomiast eskalacja konfliktu muzułmańsko-chrześcijańskiego w Europie, nie jest niczym odkrywczym. Raczej naiwnością byłoby oczekiwać tutaj stagnacji i "zawieszenia broni". Przy pomocy odpowiednio prowadzonej wewnętrznej gry, ambasadorzy islamu będą pomału przejmować kluczowe role w eurokołchozie, aż do chwili, kiedy jawnie sprecyzują plan względem "obcej kultury". A dalej możemy spodziewać się już tylko nieznanego współczesnej historii, rozpaczliwego eksodusu białych Europejczyków na wschód.

Co do USA to trudno cokolwiek przewidywać. Tam karty wydają się być już od dawna rozdane, a taki niby powszechnie znienawidzony Trump, dmie bez zmrużenia okiem w te same trąby, co reszta miliarderów na długiej i mocnej smyczy FED-u. Choć niektóre znaki "na niebie i ziemi" każą przypuszczać, że długie łapy azjatyckiego smoka są bliżej "macdonaldlandu", niż się to z pozoru wydaje. 
   


Zdjęcia: internet

1 komentarz:

  1. Facet się zdrowiutko naćpał jak pisał te głupoty. A najgorsze jest to, że są tacy, którzy w to wierzą jak w Pismo czy Koran...

    OdpowiedzUsuń